wtorek, 3 stycznia 2012

Pomiędzy światami


Wyobraź sobie, że nagle stajesz się niewidzialny dla wszystkich dookoła. Brzmi zabawnie...? Elizabeth Valchar wcale nie była zadowolona, że utknęła „Pomiędzy światami”.

            Sytuacja, w której poznajemy główną bohaterkę książki Jessici Warman nie jest dla niej zbyt różowa. Elizabeth budzi się na jachcie po imprezie z okazji swoich osiemnastych urodzin i słyszy denerwujący łomot. Bang, bang, bang… Coś uporczywie uderza o łódź. Dziewczyna doznaje szoku, a ja uczucie zażenowania, gdy okazuje się, że źródłem hałasu jest jej martwe ciało, unoszące się na powierzchni wody. Nie mogąc uwierzyć w to co widzi, zostaje zaskoczona raz jeszcze i obdarowana towarzyszem, który o dziwo widzi ją i słyszy. Jest nim Alex, chłopiec ze szkoły Elizabeth, który umarł rok wcześniej. Jego towarzystwo w pierwszych chwilach nie dodaje jednak dziewczynie otuchy. Przede wszystkim dlatego, że Alex nie pała sympatią do Liz. Nie jest to oczywiście nieuzasadnione. Elizabeth za życia była piękna, bogata, rozpieszczona i popularna. Dodatkowo umiejętnie wykorzystywała to aby dać w kość innym. Ale teraz jest martwa. Może jedynie obserwować ból i łzy najbliższych. Udręką są również ogromne luki w pamięci dziewczyny. Właściwie cała jej przeszłość to kompletnie czysta karta. Nie wie jak umarła, ani co robiła przez ostatni rok. Wraz z Alexem zanurzając się w kolejnych wspomnieniach (zarówno tych jej jak i jego) odkrywa jakimi ludźmi byli ona i jej przyjaciele. Z perspektywy czasu i wcielenia (teraz Elizabeth jest duchem) nie do końca podoba jej się to jak żyli. Dodatkowo zaczyna dostrzegać, że jej na pozór udane życie było dalekie od ideału. Do tego nadal pozostaje do odkrycia jak to się stało, że umarła i dlaczego jej towarzyszem jest akurat Alex (mało lubiany i kompletnie niepopularny chłopak, który na pewno nie pasował do jej ziemskiego towarzystwa), co również ma tutaj spore znaczenie.
            Fabuła książki na samym początku nie wydaje się zbyt ambitna. Paczka bogatych nastolatków urządza mocno zakrapianą imprezę na jachcie głównej bohaterki. Ona – piękna acz pewnie głupia upija się i nieszczęśliwie wypada za burtę. Dodatkowo budzi się jako duch i rozpacza… Jednak z każdą stroną przekonujemy się, że to historia o wiele bardziej skomplikowana, mająca drugie, głębsze dno.
Książkę pisaną w narracji pierwszoosobowej czyta się o dziwo dobrze, a styl pisania autorki jest łatwy i przyjemny. Wybaczyć można również literówki w druku.
Postaci występujące w niej niestety są dość typowe. Zazdrosna i mniej piękna przyrodnia siostra Elizabeth – Josie. Richie – jej chłopak, uroczy łobuz mający problemy z prawem. No i Alex – biedny, niepopularny, stojący w opozycji do Elizabeth i jej paczki. Pomimo powtarzającego się schematu, który pasuje do wielu książek i filmów, ta zdobywa me uznanie dzięki istotnemu morałowi. Wypływa on z pomiędzy słów, zdań, kartek i jest sporym ostrzeżeniem dla dorastających nastolatków. W skali od 1 do 10 dałabym mocne 6! Polecam.

„Pomiędzy światami” Jessica Warman
Prószyński i S-ka 2011
Żaneta Obrzut

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz